Przez mój dlugi okres dzialanosci budowlanej w Londynie, mialem okazje wspólpracowac z wieloma architektami, inzynierami i projektantami.
Czytajac ich rysunki musze przyznac, ze niektóre byly lepsze inne gorsze. jedne bardziej czytelne, drugie mniej.
Kazda praca, która musi przejsc urzedowy proces pozwolen, wymaga rysunków a przede wszystkim wyliczen strukturalnych.
 Dla wielu z nas jest to proces niejasny i skomplikowany. Aby uporac sie z rozczytaniem i zrozumieniem rysunków tracimy mnóstwo czasu i cierpliwosci.

Rysunki techniczne i obliczenia strukturalne na male prace takie jak przybudówki, lofty, i remonty domów  nie maja nawet  naniesionych wymiarów nie mówiác juz o przekrojach .
Jak pracowac na takich wytycznych bez wymiarow na rysunkach? Skad wiedziec jakich wymiarow sie trzymac, skoro mamy adnotacje, ze rysunek jest np.w skali 1:50, ale nie mozna skasowac z rysunku.

Po wielu latach dzialalnosci wypracowalem  kilka mozliwosci radzenia sobie  z tym problemem….. CDN